Jak wygląda utylizacja paneli fotowoltaicznych

Zwykło się mówić, że fotowoltaika jest technologią niezwykle przyjazną otoczeniu. Nie można temu zaprzeczyć, gdyż produkcja „zielonej energii” rzeczywiście taka jest. Niemniej jednak panele fotowoltaiczne mają ograniczoną żywotność. Jak więc wygląda ich utylizacja?

Panele fotowoltaiczne nie są wieczne

Nie da się ukryć, że to właśnie panele fotowoltaiczne są sercem i głównym elementem całego systemu fotowoltaicznego. To właśnie one trafiają na dachy domów lub na specjalne gruntowe konstrukcje. Co więcej to właśnie panele fotowoltaiczne odpowiadają za produkcję energii elektrycznej, którą potem możemy wykorzystać w gospodarstwach domowych. Ich wydajność jest kluczowym parametrem, gdyż zależy od tego ile prądu będzie można dostarczyć do urządzeń i systemów, które funkcjonują w domu, firmie, czy nawet w typowym gospodarstwie rolnym. Jak jednak wspominają specjaliści z ekohub.pl panele fotowoltaiczne to typowe produkty, które mają ograniczony „termin przydatności”. Nie należy więc myśleć, że są one montowane na wieczność. Ich żywotność co prawda staje się coraz dłuższa. Okazuje się, że dzisiejsze moduły mogą pracować nawet przez 25 do 30 lat, a przez cały ten okres zachowają minimum 90% swojej pierwotnej efektywności. Wobec tego niezwykle istotna staje się kwestia utylizacji paneli fotowoltaicznych, szczególnie że prędzej czy później trzeba będzie się ich po prostu pozbyć. Panele są produktami, które tworzy wiele elementów, z przeróżnych materiałów od krzemy nawet po metale i tworzywa sztuczne. Są to tak zwane elektrośmieci, których utylizacja jest prawdziwym wyzwaniem.

Jak przebiega utylizacja paneli fotowoltaicznych

Proces utylizacji paneli fotowoltaicznych na pierwszy rzut oka nie wydaje się zbyt skomplikowany. Niemniej jednak nie mógłby się on odbywać bez wykorzystania nowoczesnych technologii i sprzętów, a także doświadczonych pracowników. Tak więc jak przebiega utylizacja paneli fotowoltaicznych? Otóż na samym wstępie zdejmowana jest ich rama, a następnie pracownicy usuwają kable i skrzynkę przyłączeniową. Mówiąc prościej, w pierwszej fazie utylizacji usuwa się wszystkie te elementy, które z łatwością będzie można oddzielić od całości. Kolejną fazą jest cięcie paneli fotowoltaicznych, a także ich zgniatanie. Wówczas poszczególne komponenty są wysyłane do odpowiednich działów, które zajmują się utylizacją konkretnych materiałów. Tak więc możemy powiedzieć że:

• elementy paneli fotowoltaicznych, które wykonane są ze szkła lub z aluminium są najłatwiejsze do zutylizowania- okazuje się, że uzyskuje się z nich odzysk równy 90% lub nawet więcej, a sam proces przetapiania tego typu materiałów jest niezwykle prosty i bezproblemowy.
• elementy typu wafle krzemowe idealnie nadają się do ponownego wykorzystania- szczególnie mowa tu o tych komponentach krzemowych, których stan techniczny jest oceniany jako dobry lub dość dobry. Wówczas tego typu wafle krzemowe są po prostu wytrawiane przy wykorzystaniu odpowiednich kwasów i mieszanek, a następnie ponownie wzbogaca się je, by mogły one odzyskać swoje pierwotne właściwości. Co dzieje się z waflami krzemowymi, które nie nadają się już więcej do wykorzystania? Otóż jeśli uszkodzenia są znaczące, wafle krzemowe są po prostu przetapiane, a następnie wykorzystywane w kolejnych modułach paneli fotowoltaicznych.
• pozostałe komponenty, które nie kwalifikują się do dwóch, wyżej wymienionych kategorii są poddawane utylizacji w niezwykle wysokiej temperaturze- w specjalnych kotłach sięga ona nawet 500 stopni Celsjusza, dzięki temu są one w pełni zneutralizowane.

Można zatem śmiało powiedzieć, że utylizacja paneli fotowoltaicznych tylko z pozoru wygląda na niezwykle prosty proces. Samo oddzielanie poszczególnych komponentów i ich segregacja wymaga sporo czasu i nie rzadko stanowi prawdziwe wyzwanie. Warto jednak zaznaczyć, że w przypadku utylizacji nie ma żadnego ryzyka odnośnie tego, że elektroodpady, które wytwarzane po długoletnim użytkowaniu paneli fotowoltaicznych, będą miały negatywny wpływ na nasze środowisko.